Translate

niedziela, 22 lutego 2015

Powrót Wamirów

Minęło już prawie półtora roku od ostatniego posta. Muszę powiedzieć, że przez ten czas "dojrzałam", dowiedziałam się wielu innych rzeczy, o tym co nas otacza i o tym kim jestem ja. 
Z waszego punktu widzenia jestem dziewczyną, która właśnie kończy liceum i raz na rok przypomina sobie, że ma bloga i wypadałoby coś na nim napisać :) 
Szczerze? Nie wiem co mam napisać, bo kiedyś tak usilnie w to wszystko wierzyłam. Nie, nie wierzyłam. Ja to wiedziałam. 
Mowa oczywiście o Wampirach. Nie o tych energetycznych itp., ale tych, które żywią się krwią. Czy istnieją? Czy na pewno tam są? Już niczego nie jestem pewna. Jest tak wiele teorii, tak wiele blogów. A najprostszego i najmniejszego dowodu brak. 
Myślę, że wrócę tu jeszcze w tym tygodniu, po tym jak poukładam sobie to wszystko w głowie. Nie, nie jestem wariatką. Po prostu jeszcze 5 minut temu, nie sądziłam, że zacznę tu pisać. Weszłam z ciekawości na maila i postanowiłam przypomnieć sobie co tu pisałam, jak mój blog wygląda. Piszę strasznie szybko i wręcz tłukę palcami o klawiaturę, bo to co piszę płynie wprost z moich myśli.
Nie będę przepraszać za to, że mnie nie było. Nie jestem jedyną nastolatką, która ma wiedzę na temat Wampirów i całej magii, nie jestem jedyną, która pisze/pisała o tym bloga i która przestała.
Może odmienicie mój punkt widzenia w jakiś sposób w komentarzach, dlatego też napiszę pod koniec tygodnia. Poczekam, aż (może) pojawią się jakieś komentarze i "wdam się z nimi w dyskusję". 
Tymczasem życzę wam dobrej nocy :)

Pozdrawiam, 
Wampirolandia